Nakaz zapłaty z sądu

Załóżmy następującą sytuację: biuro nieruchomości wystawia na sprzedaż mieszkanie, którym zainteresowało się kilka osób. Po oględzinach na zakup decyduje się pan Marcin pragnący jak najszybciej podpisać dokument, aby móc się wprowadzić. Po uregulowaniu wszystkich formalności zobowiązany jest do zapłaty za samą nieruchomość oraz do opłacenia prowizji na rzecz biura. O ile pierwszą kwestię finansową rozwiązuje błyskawicznie, tak w przypadku drugiej przyjął odwrotną postawę. Mężczyzna uciął wszystkie drogi kontaktu między sobą a biurem - nie odpowiada na wiadomości tekstowe i maile, listy polecone ani telefony - a więc nie ma możliwości skontaktowania się z nim. W takiej sytuacji wspomniane biuro ma już tylko jedno wyjście - skorzystanie z drogi sądowej. Prawo posiada specjalny instrument, który ułatwia egzekwowanie spłaty długu i zdecydowanie skraca czas oczekiwania na podjęcie jakichkolwiek akcji czy działań związanych ze sprawą. Mowa tutaj oczywiście o nakazie zapłaty z sądu. Czym on dokładnie jest, jak działa, co zrobić, jeśli jako lokator otrzymamy taki nakaz i czy ulega on przedawnieniu? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można znaleźć w poniższym artykule, do którego lektury zapraszamy wszystkie zainteresowane osoby.

Czy nakaz zapłaty jest wyrokiem?

Aby odpowiedzieć na to konkretne pytanie, warto najpierw omówić, czym w ogóle jest nakaz zapłaty z sądu. Zgodnie z definicją, instrument prawny znany pod powyższą nazwą stanowi formę orzeczenia, które wydaje sąd w trybie postępowania upominawczego lub nakazowego. Dokument wydany jako nakaz zapłaty zawiera wszelkie istotne dla sprawy informacje, w tym klauzulę „Nakaz zapłaty w postępowaniu”, sygnaturę akt, dane powoda oraz sądu, datę i wszelkie informacje dotyczące wysokości należności do uregulowania wraz z kosztami sądowymi, a także terminu wyznaczonego przez sąd, do którego powód zobowiązany jest uiścić opłaty. Jak więc widać wyraźnie - nakaz zapłaty ma formę upomnienia, sam w sobie nie stanowi jednak wyroku. Natomiast od otrzymania takiego dokumentu do decyzji wydanej przez sąd i rozpoczęcia egzekucji komorniczej jest bardzo niewielka droga. Dlatego kiedy tylko pojawi się nakaz zapłaty, należy podjąć kroki, zanim upłynie termin płatności, a komornik zajmie nasze konta, ruchomości oraz nieruchomości.

Nakaz zapłaty z sądu - co dalej?

Nakaz zapłaty stanowi „ostatnie ostrzeżenie” przed uruchomieniem procedur komorniczych w celu odzyskania pieniędzy przez wierzyciela. Otrzymując go, jesteśmy więc zobowiązani do spłaty długu w określonym terminie. W przeciwnym przypadku komornik przejmie nasze dobra i środki na poczet spłat zadłużenia - a co więcej - będzie to nas kosztować jeszcze więcej, niż w przypadku samodzielnego zwrotu pieniędzy. Powód nie zostaje jednak bez możliwości obrony - może on wnieść odwołanie od nakazu zapłaty, podając w odpowiednim dokumencie swoje argumenty. Następnie sąd musi rozpatrzyć odwołanie i zweryfikować, kto w sporze ma rację - powód czy wierzyciel. W przypadku negatywnego rozpatrzenia odwołania, powód nie ma już wyjścia i jest zobowiązany do uiszczenia płatności.

Nakaz zapłaty - przedawnienie

Wiele osób zastanawia się, czy nakaz zapłaty podlega przedawnieniu. Odpowiedź na nie brzmi: „oczywiście, że tak”. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że w tym przypadku stosuje się inne zasady niż ma to miejsce w przypadku innych spraw sądowych. Zgodnie z art. 125 § 1 Kodeksu cywilnego nakaz zapłaty wydany prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego uprawnionego organu ulega przedawnieniu po upływie 6 lat. Natomiast w przypadku, kiedy roszczenie obejmuje tzw. świadczenia okresowe, to ten czas zostaje skrócony o połowę - a więc w tym konkretnym przypadku wynosi on zaledwie 3 lata.